|
fot. Anna Pisarska-Umańska |
Początek lipca to dla Gdańska już tradycyjnie zlot żaglowców Baltic Sail. Na cztery dni do miasta zawijają różnorakie jednostki pływające, by żeglarze mogli się w przyjacielskiej atmosferze zintegrować, zawiązać nowe znajomości czy też po prostu zrobić sobie wakacje od codzienności. No i przy okazji przypomnieć Polsce i światu, że Gdańsk tak nie do końca odwrócił się od morza ;).
Jest to już 18. edycja tej imprezy i trzecia z kolei, w której na szeroką skalę udział biorą rekonstruktorzy. W Gdańsku powitać mogliśmy
Niemiecką dzielnicę z Moskwy, Redutę z
Rygi, Garnizon Częstochowy i
Białego Orła z Gdańska. Nad całością czuwał Garnizon Gdańsk. Podobnie jak w
zeszłym roku, w którym to tematem przewodnim była wielka wojna północna, pozostaliśmy w klimatach I połowy XVIII wieku i próbowaliśmy choć w pewnym stopniu oddać klimat roku 1734, czyli wojny o polską sukcesję. A zatem Rosjanie, Szwedzi, Francuzi i wojska koronne -
Regiment Pieszy Królewicza, Garnizon Częstochowa i Gwardia Piesza. Jak na miasto morskie przystało po nabrzeżu szwendała się także portowa zbieranina wszelkiego autoramentu. Kłótnie, pościgi, załadunki, znowu kłótnie, głośne przekupy, gry w kości, portowe dziewki - można powiedzieć, że port chociaż na chwilę ożył ;). Nie mogłoby się też obyć bez nieco wyższych sfer - tradycyjnie reprezentowanych wyłącznie przez płeć piękną, bo panowie niestety wolą kamasze i aromat prochu ;)
|
fot. Joanna Kramer |
Były scenki na ulicach, pokaz XVIII-wiecznej mody i głośna bitwa pomiędzy trzema żaglowcami na wodach Motławy. Był też obóz, a na nim namioty, słoma, ognisko, poranne jajecznice i wieczorne eintopfy, natarczywe majowe chrabąszcze (nic tylko gotować z nich
zupę) i warty. I Jurij z Łotwy śpiewający przy akompaniamencie gitary wschodnie i polskie piosenki, i prześwietnie opowiadane przez panów z Częstochowy kawały, i buldog Mamba usiłujący pożreć kłody drewna, a nawet krótka lekcja aikido udzielona przez XVIII-wiecznego mnicha, po której bolały mnie palce :P.
Gadaniem jednak nie oddam tego klimatu, więc zdjęcia!
|
fot. Łukasz Gerwatowski |
July in Gdańsk traditionally begins with Baltic Sail. For four days the city is occupied by various vessels and sailors who can integrated in a friendly atmosphere, make new acquaintances, or simply take a vacation from everyday life. And by the way to remind Poland and the rest of the world that Gdańsk is not completely turned away from the sea ;).
This is the 18th edition of the event and the third one, which involve reenactors in a big way. In Gdansk we could welcome the German District of Moscow, Redoubt from Riga, Garrison Czestochowa and White Eagle from Gdansk. Garrison Gdańsk took care about everything. Like last year, in which the main theme was a Great Northern War, we remained in the first half of the eighteenth century, and tried to give atmosphere of 1734, the War of the Polish Succession. So, Russians, Swedes, French and royal troops. As befits the city with seaport on streets were hanging around a bunch of various and loud people. Quarrels, chases, reloads, more quarrels, loud huckstresses, harlots - real seaport life ;). There were also representative of high society - traditionally represented only by lades, because gentlemen, unfortunately, prefers gaiters and the aroma of gunpowder ;)
There were scenes in the streets, eighteenth-century fashion show and loud battle between the three sailing ships on the waters of Motława. There was also a camp, tents, straw, fireplace, morning scrambled eggs and evening "eintopfs", assault of the may beetles and night guard. There were also Yuri from Latvia singing eastern and Polish songs, jokes excellently narrated by the guys of Garrison Czestochowa, bulldog Mamba trying to eat logs, and even a short lesson of aikido granted by the eighteenth-century monk, after which my fingers hurt :P.
But nothing captures the atmosphere better then pictures :)
|
fot. Łukasz Gerwatowski |
|
fot. Łukasz Gerwatowski |
|
fot. Joanna Kramer |
|
fot. Łukasz Gerwatowski |
|
fot. Łukasz Gerwatowski |
|
fot. ? a na nim najwspanialsza Marta :D |
|
fot. Krzysztof Dolatko |
|
fot. Krzysztof Dolatko |
|
fot. Krzysztof Dolatko |
|
fot. Krzysztof Dolatko / piękna Zuzanna |
|
fot. Krzysztof Dolatko |
|
fot. Krzysztof Dolatko |
|
fot. Barbara Filipiak |
|
fot. Łukasz Gerwatowski |
|
fot. Łukasz Gerwatowski |
|
fot. Łukasz Gerwatowski |
|
fot. Łukasz Gerwatowski |
|
fot. Anna Pisarska - Umańska |
|
fot. Anna Pisarska - Umańska |
|
fot. Monika Rybicki |
|
fot. Monika Rybicki |
|
fot. Monika Rybicki |
|
fot. Tadeusz Kryszyłowicz |
|
fot. Tadeusz Kryszyłowicz |
|
|
fot. Tadeusz Kryszyłowicz upał... / heat |
|
|
fot. Tadeusz Kryszyłowicz |
|
|
fot. Tadeusz Kryszyłowicz |
|
|
fot. Tadeusz Kryszyłowicz |
|
|
fot. Joanna Kramer |
|
fot. Joanna Kramer |
|
fot. Joanna Kramer / potrzebuję obszerniejszej spódnicy / I need bigger petticoat ^^ |
Aaa! Wszystko wygląda genialnie! Chcę tam być :D Aż mi się przypomniała moja licealna słabość do osiemnastowiecznej marynarki :D
OdpowiedzUsuńDziękuje za zdjęcie ze mną i gratuluję
OdpowiedzUsuń