fot. Monika Rybicki |
Czym byłby kolejny rok bez relacji z Baltic Sail? Na pewno rokiem trochę uboższym, choć trudno, żeby 2015 na moim blogu był uboższy niż jest (pół roku przerwy w pisaniu!). Naiwnie licząc, że ten wpis cokolwiek zmieni zostawiam tu garść informacji, trochę sentymentów i multum świetnych (bo nie moich) zdjęć.
What would be another year without a few words about the Baltic Sail? Surely a poorer year, although it is difficult my blog was more poorer than it is in 2015 (half year break in writing!). Naively hoping that this note will change anything I leave here some information, some sentiments and a lot of great (because not mine) photos.
Część informacyjna
Odbywający się tradycyjnie na początku lipca 19. już zlot żaglowców w Gdańsku jak zwykle przyciągnął tłumy turystów, gdańszczan, pasjonatów żeglarstwa, a także sporą gromadkę rekonstruktorów. Oprócz organizatorów części historycznej, czyli Garnizonu Gdańsk, spotkać także można było Garnizon Fortecy Częstochowskiej, Białego Orła, i po raz pierwszy i mam nadzieję nie ostatni - przedstawicielki Krynoliny w osobach między innymi Buduaru Porcelany, Alicji i Magdy. Trudno wyobrazić sobie też BS bez Libavy, repliki XVII-wiecznego żaglowca. Z przyczyn różnorakich za to nie mogli się pojawić za to przyjaciele ze wschodu, co trudno było odżałować.
Podobnie jak w poprzednich latach pozostaliśmy w klimatach pierwszej połowy XVIII wieku.
Information part
The 19th edition of the maritime festival as usual attracted crowds of tourists, citizens, sailing enthusiasts, and quite a number of reenactors. Beside the organizers of the historical part - Garnizon Gdańsk, you could also met Garnizon Fortecy Częstochowskiej, White Eagle, and for the first time and hopefully not the last - members of Crinoline, a group associating polish historical fashion blogers, among others Buduar Porcelany, Alice and Magda. It is hard to imagine a BS without Libava, the replica of seventeenth-century sailing ship. Unfortunately, for various reasons, there were no friends from the East - maybe next year?
As in previous years we remained in the atmosphere of the first half of the eighteenth century.
Podobnie jak w poprzednich latach pozostaliśmy w klimatach pierwszej połowy XVIII wieku.
Szczęśliwcy na statku / Lucky folks on board |
Information part
The 19th edition of the maritime festival as usual attracted crowds of tourists, citizens, sailing enthusiasts, and quite a number of reenactors. Beside the organizers of the historical part - Garnizon Gdańsk, you could also met Garnizon Fortecy Częstochowskiej, White Eagle, and for the first time and hopefully not the last - members of Crinoline, a group associating polish historical fashion blogers, among others Buduar Porcelany, Alice and Magda. It is hard to imagine a BS without Libava, the replica of seventeenth-century sailing ship. Unfortunately, for various reasons, there were no friends from the East - maybe next year?
As in previous years we remained in the atmosphere of the first half of the eighteenth century.
Część marudząca
Trudno mi też odżałować, to, że z powodu dwudniowej nieobecności w zasadzie większość imprezy przeleciała mi koło nosa. Ominęły mnie dwie walki - obozowa potyczka na obrzucanie się bobem i bitwa na Motławie, która chyba była największą atrakcją całego Zlotu.
Nie załapałam się także na żaden rejs.
Upiorny ból pleców uczynił ze mnie zombie i zmarnował moje szanse na porządne nawiązywanie znajomości.
Pogoda była m i a ż d ż ą c a. Najokrutniejsze upały w Gdańsku przypadły właśnie na czas Baltic Sail. Woda była towarem pożądanym, cień - rzadkim i luksusowym.
Whining part
I also missed every cruise.
Terrible backache made me a zombie and wasted my chance to make friends.
The weather was k i l l i n g. Horrible heat in Gdansk coincided precisely on Baltic Sail. The water was a desirable item, shade - a rare and luxurious.
The weather was k i l l i n g. Horrible heat in Gdansk coincided precisely on Baltic Sail. The water was a desirable item, shade - a rare and luxurious.
Fot. Monika Rybicki |
Część radosna
Za wiele nie mogę napisać, skoro więcej mnie nie było niż było, ale i tak będę miło wspominać chociaż te parę chwil spędzonych na rozmowach, tańcu czy polewaniu się wodą :) Dobrze i inspirująco było też popatrzeć na imponująco odszytych ludzi. No i sprawiłam sobie nowy, ręcznie szyty gorset, już trzeci na XVIII wiek ^^
Joyful part
I can't write to much since I wasn't on the entire festival, but I'll remember those few moments of friendly talks or dancing :) It was also inspiring to watch the people dressed in impressive period chlothes. And I bought myself a new, hand-sewn stays, third one in my closet ^^
Joyful part
I can't write to much since I wasn't on the entire festival, but I'll remember those few moments of friendly talks or dancing :) It was also inspiring to watch the people dressed in impressive period chlothes. And I bought myself a new, hand-sewn stays, third one in my closet ^^
Część fotograficzna, najlepsza.
Photo part, best one.
Photo part, best one.
Obozowe życie / Camp life Fot. Monika Rybicki |
Fot. Monika Rybicki |
Bitwa / Battle Fot. Monika Rybicki |
Fot. Monika Rybicki |
Fot. Monika Rybicki |
Fot. Monika Rybicki |
Odrobina elegancji / Fancy! Fot. Monika Rybicki |
Fot. Lady Klaryssa |
Jak zwykle miss towarzyskości trzyma sie z boku :D fot. Wioletta Krewniak |
W Domu Uphagena / In Uphagen's House Fot. Wioletta Krewniak |
Fot. Monika Rybicki |
Kto nie był tego zapraszamy za rok!
See you next year!
Fot. Lady Klaryssa |