Ostatnio zbyt często przeglądałam Allegro i efektem tego jest stosik okazyjnie kupionych tkanin do wykorzystania na XVIII-wieczne stroje (muszę jeszcze znaleźć jakąś skromną tkaninę na empirkę). Przede wszystkim bawełna o różnym stopniu grubości i jeden osamotniony len. Do pełni szczęścia brakuje mi w zasadzie paru białych prześcieradeł i paru metrów batystu do uzupełnienia braków bieliźnianych. W każdym razie jest na czym pracować :)
Recently I spent to much time on Allegro (that's polish Ebay) and now I have a nice pile of pretty and inexpensive fabrics for new, eighteenth-century clothes. Mainly various cotton and one, lonely linen. My happiness however is not complete - I still need to buy few meters of white cotton to sew more underwear. So, now I have what to do :)
Na pierwszy rzut materiał w duże stylizowane kwiaty naśladujące popularny w XVIII wieku chintz. Jest tego sporo - dwie zasłony po 2,30x1,35 m każda. Pierwszą moją myślą był żakiet, potem spódnica, a teraz... nie wiem. Będę wdzięczna za wszelkie pomysły!
First fabric is decorated with large stylized flowers, which imitated chintz popular in the eighteenth century. There's a lot of it - two curtains 2,30 x1,35 m each. My first thought was a jacket, then a skirt, and now ... I don't know. I will be grateful for any ideas!
Drugi kwiecisty materiał, bawełniana zasłona z Ikei, niestety tylko jedna,za to ze wzorem, którego szukałam bardzo długo. Marzyła mi się suknia angielska, ale wymiary pozwolą najwyżej na pierrota, co też szalenie mnie cieszy :)
The second flower fabric is cotton curtain from Ikea, unfortunatelly only one, but with pattern, which I was looking for a long time. I would love to have robe a l'anglaise like that, but the dimensions allow only for pierrot jacket, which also is a very good idea :)
Od dłuższego czasu marzył mi się granatowy len na spódnicę (tak, to na zdjęciu to granat wpadający w czerń). Zamówiłam 4 metry tego cuda i teraz nie mam zielonego pojęcia co z nim zrobić, bo jest gruby i ciężki jak wszyscy diabli. Zrobić z niego żakiet typu bedgown? Pelerynę? A może jednak spódnico-namiot? Nie będzie mi szkoda tej tkaniny i chcę poćwiczyć na niej szycie większych form.
For a long time I dreamed about dark blue linen skirt. I ordered 4 meters of that pretty thing and now I have no idea what to do with it, because it's thick and heavy as hell. What should I do? A bedgown? Cloak? Or maybe still skirts which could be also a tent ;)?
Oliwkowa (tak, to oliwka!) bawełna, 3x1,5 m, miał być żakiet, ale już mam sporo materiałów przeznaczonych na żakiety, a na spódnicę nic. Wiem z autopsji, że 3 metry na spódnicę to długość niezbyt satysfakcjonująca. Może wykombinować z tego coś na empir? Na co byście przeznaczyli ten kawałek?
Olive (yes, olive!) cotton (3x1,5 m) was meant to be a simple jacket, but for now I have a lot of fabrics which will be jackets, and what I really need is skirts. I know from personal experience that 3 meters for the skirt is not very satisfying. Maybe I should figure out from this something for regency? What would you do with this piece?
Dwa prześcieradła z lumpeksu - nie mogłam się oprzeć tym kolorom. Najprawdopodobniej skończą jako pikowana kamizelka. Może w przypływie szaleństwa coś na nich wyhaftuję.
Two sheets from secondhand - colours tempted me. It will probably end up as a quilted vest. Perhaps in a flow of madness I will make some embroidery on them.
I na koniec dwa metry ślicznych pasków - tu już nie ma innej opcji - będzie żakiet (chyba, że ktoś ma więcej fantazji i pomoże mi wymyślić coś innego ;)
And at the end two meters of lovely stripes - there is not other option - it will be jacket (unless someone have better idea and will write it here ;)